Niedawno mój dobry przyjaciel, Przemek, zaprosił mnie do fejsbukowej zabawy w udostępnienie 10 albumów muzycznych, które ukształtowały mnie muzycznie (i nie tylko). Nie jestem wielkim fanem takich zabaw, ale ze względu na starą przyjaźń wszedłem w to… i nie żałuję 🙂 przypomniałem sobie naprawdę dobre kawałki, które faktycznie wpłynęły na moją tożsamość muzyczną, a przez to w ogóle na odbiór „świata ducha”. Na playliście można znaleźć klasyki (nomen omen) muzyki klasycznej, tango argentyńskie w wersji jazz, muzykę alternatywną, gitarową oraz piano jazz w wykonaniu Billa Evansa (aby odtworzyć playlistę kliknij na zdjęcie).
Muzyka chrześcijańska
Podobno moja strona - tak jak ja i moja suczka - lubi ciasteczka (pliki cookie) i korzysta z nich. Dalsze użytkowanie strony oznacza Twoją zgodę na ten niecny proceder. Niech będziePolityka prywatności